W spotkaniu inaugurującym 22. kolejkę PlusLigi drużyna Nowak-Mosty MKS Będzin przegrała z PGE GiEK Skrą Bełchatów 0:3. Goście dominowali w dwóch pierwszych setach, w trzecim wygrali po dobrej końcówce i pewnie zgarnęli trzy punkty, niezwykle cenne w grze o play-off. Będzinianie walczą o utrzymanie, ale zajmują przedostatnie miejsce i ich sytuacja w tabeli jest coraz trudniejsza.
Siatkarze MKS zaczęli obiecująco i po asie serwisowym Artura Ratajczaka prowadzili 10:7. W odpowiedzi osiem akcji z rzędu wygrali goście (10:15), którzy popisali się serią punktowych bloków, a asa dołożył Grzegorz Łomacz. Od tego momentu set toczył się pod dyktando przyjezdnych, a ostatnie punkty przyniosły im autowe ataki będzinian (17:25).
W drugiej odsłonie od początku przewagę uzyskali bełchatowianie (4:7). Znów popisali się punktową serią, od stanu 7:9 do 7:14, przy zagrywkach Pavle Pericia. Odskoczyli rywalom i w dalszej części seta kontrolowali sytuację, mając wyraźną przewagę w ataku. W końcówce gospodarze wygrali kilka akcji i nieco zmniejszyli różnicę, ale na pogoń było za późno. Miran Kujundzić ustalił wynik na 20:25.
Trzeci set nie przyniósł zwrotu akcji, choć był zdecydowanie ciekawszy od poprzednich. Skra szybko odskoczyła rywalom (4:8), a w środkowej części seta jeszcze powiększyła przewagę (7:15). Wówczas siatkarze MKS zerwali się do walki. Zmniejszyli punktową różnicę (14:16), po asie Kamila Maruszczyka złapali kontakt z przeciwnikami (17:18), a później wyrównali, gdy Patryk Szwaradzki obił blok rywali (19:19). Końcówka należała jednak do ekipy z Bełchatowa. Goście skończyli dwa ataki, asa dołożył Wiktor Nowak (20:23), piłkę meczową wywalczył Amin, a błąd gospodarzy zakończył to spotkanie (21:25).