Koncert przy Bułgarskiej. Tak wyglądał ostatni mecz Lecha w LK

Piłka nożna

Przed Lechem Poznań pierwszy wyjazdowy mecz w Lidze Konferencji UEFA. Podopieczni Nielsa Frederiksena zmierzą się z gibraltarskim Lincoln Red Imps. Jak piłkarze "Kolejorza" zaprezentowali się w poprzednim meczu w europejskim pucharze?

Piłkarz Lecha Poznań w niebieskiej koszulce z białymi napisami, gestykuluje ręką przy uchu.
fot, PAP
Luis Palma był jednym z najlepszych piłkarzy spotkania z Rapidem Wiedeń

Na stadion przy Bułgarskiej przyjechał uznany austriacki klub, Rapid Wiedeń. Przed spotkaniem ciężko było wskazać jednoznacznego faworyta tej konfrontacji.


Początek meczu mógł wprawić poznańską publiczność w osłupienie. Bartosz Mrozek już w 30. sekundzie wyciągał piłkę z siatki, na szczęście sędzia liniowy uniósł chorągiewkę ku górze i wszyscy sympatycy Lecha mogli odetchnąć z ulgą.

 

Był to sygnał ostrzegawczy dla piłkarzy Frederiksena, którzy szybko przejęli inicjatywę, w 11 minucie w dogodnej sytuacji spudłował Ishak, chwilę później nie pomylił się już Lusi Palma i wyprowadził poznańską ekipę na prowadzenie.


Okres od trafienia Honduranina do końca pierwszej odsłony to koncertowa gra "Kolejorza". Nie do zatrzymania w ofensywie był strzelec pierwszej bramki, to po jego mocnym strzale piłkę do siatki wbił Ishak, podwyższając prowadzenie. Lech nie przestawał napierać na wyraźnie oszołomionego rywala, czego efektem była ręka w polu karnym i "jedenastka" dla gospodarzy.


Niespodziewanie Mikael Ishak spudłował z jedenastu metrów, ale nie zmieniło to ofensywnego nastawienia poznańskiej drużyny, po dwójkowej akcji Ismaheela i Palmy, ten pierwszy pokonał bramkarza Rapidu i podwyższył na 3:0.

 

W drugiej połowie spotkania piłkarze Frederiksena ewidentnie zwolnili tempo gry i nie atakowali już na bramkę rywala z taką częstotliwością. To sprawiło, że Rapid zaczął dochodzić do pojedynczych sytuacji, jedną z nich wykorzystał Andrija Radulović i dał swojej drużynie cień nadziei na korzystny rezultat.


Nic takiego się jednak nie wydarzyło, podrażniony Lech ponownie ruszył do ataku, Ismaheel, świetnym zagraniem wypuścił "sam na sam" Bengtssona, Szwed nie pomylił się i ustalił wynik spotkania na 4:1.

 

 

Lincoln - Lech. Gdzie obejrzeć? Transmisja TV i stream online

Transmisja meczu Lincoln Red Imps FC - Lech Poznań w czwartek od godz. 20:50 w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 oraz Polsacie Box Go.

 

Przedmeczowe studio o wszystkich polskich drużynach rozpocznie się o 17:00 w Polsacie Sport Premium 1 oraz Polsacie Box Go. Od 18:00 będziemy też w Polsacie Sport 1.

ST, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie