Rażąca nieskuteczność! Bolesna porażka Legii w Lidze Konferencji
Legia Warszawa rozpoczęła fazę ligową nowej edycji Ligi Konferencji od porażki 0:1 z Samsunsporem. "Wojskowi" przeważali w statystykach, ale nie zdołali przełamać solidnej obrony zespołu z Turcji. W kolejnym meczu w ramach LK gracze Legii zmierzą się w Krakowie z Szachtarem Donieck.


Legia Warszawa - Samsunspor. Gol Anthony'ego Musaby na 0:1

Legia Warszawa - Samsunspor. Skrót meczu

Wojciech Urbański: Wydaje mi się, że zagraliśmy całkiem niezły mecz, choć wynik tego nie pokazuje

Analiza Dariusza Rolaka: Mecz Legia Warszawa - Samsunspor

Kacper Chodyna: Wykończenie musi być lepsze, bo dochodziliśmy do 16. metra, a tam brakowało konkretów

Lubomir Satka: Byliśmy trochę zaskoczeni, że trener Legii zmienił prawie cały skład

Marco Burch: Uważam, że zasłużyliśmy na lepszy wynik

Najlepsze akcje Legii Warszawa w meczu z Samsunsporem
Trener Edward Iordanescu mocno zaskoczył, desygnując do gry zupełnie odmienioną jedenastkę. W porównaniu do ligowego meczu z Pogonią Szczecin (1:0), szkoleniowiec Legii wymienił wszystkich dziesięciu zawodników z pola. Jedynym, który zachował miejsce w podstawowym składzie, był Kacper Tobiasz.
ZOBACZ TAKŻE: Tabela Ligi Konferencji. Na którym miejscu Legia, Jagiellonia, Lech i Raków?
Spotkanie rozpoczęło się jednak fatalnie dla gospodarzy. Już w 10. minucie Samsunspor wykorzystał błąd w defensywie. Anthony Musaba przejął piłkę po pomyłce Artura Jędrzejczyka, ruszył dynamicznym rajdem lewą flanką i precyzyjnym uderzeniem pokonał Tobiasza, dając prowadzenie rywalom "Legionistów".
ZOBACZ TAKŻE: Legia Warszawa - Samsunspor (SKRÓT MECZU)
Po stracie gola stołeczny klub wreszcie złapał odpowiedni rytm. Zaczął grać spokojniej i bardziej odpowiedzialnie, kontrolując tempo gry oraz dłużej utrzymując się przy futbolówce. Turecka drużyna coraz rzadziej miała okazję do ataków, ale stołeczny klub wciąż miał kłopot z przekuciem przewagi w skuteczne akcje ofensywne.
ZOBACZ TAKŻE: Raków Częstochowa - Universitatea Craiova (SKRÓT MECZU)
Już na początku drugiej połowy Legia mogła wyrównać. Wojciech Urbański doskonale opanował futbolówkę przed polem karnym i huknął z dystansu, ale piłka zatrzymała się na słupku. Chwilę później Kacper Chodyna ruszył dynamicznym rajdem, jednak brak zrozumienia między Rafałem Augustyniakiem a Antonio Colakiem uniemożliwił skuteczne zakończenie akcji. W następnej sytuacji Marius miał przed sobą niemal pustą bramkę i główkował z bliska, lecz w ostatniej chwili fantastycznie interweniował Jędrzejczyk, częściowo rehabilitując się za wcześniejszy błąd przy straconym golu.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Konferencji: Kiedy grają Legia, Lech, Jagiellonia i Raków? Terminarz polskich drużyn
Determinacja warszawian nie przyniosła skutku aż do ostatniego gwizdka. Co prawda, w 81. minucie piłkę do siatki gości skierował rezerwowy Mileta Rajovic, jednak gol nie został uznany z powodu pozycji spalonej Duńczyka. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i warszawianie przegrali inauguracyjne spotkanie nowej edycji Ligi Konferencji UEFA.
Na ławce rezerwowych drużyny z miasta Samsun cały mecz spędził Polak - Albert Posiadała. "Wojskowi" w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA zmierzą się z Szachtarem Donieck. Mecz odbędzie się 23.10 o 18:45 na stadionie im. Henryka Reymana w Krakowie.
Legia Warszawa - Samsunspor 0:1 (0:1)
Bramki: Anthony Musaba 10.
Legia: Kacper Tobiasz - Marco Burch, Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk, Ruben Vinagre - Kacper Urbański (63. Juergen Elitim), Rafał Augustyniak, Wojciech Urbański (76. Vahan Bichakhchyan) - Kacper Chodyna (82. Jakub Zewlakow), Antonio Colak (63. Mileta Rajovic), Petar Stojanovic (63. Noah Weisshaupt).
Samsunspor: Okan Kocuk - Zeki Yavru (90+2. Soner Gonul), Lubomir Satka, Rick Van Drongelen, Logi Tomasson - Celil Yuksel (63. Antoine Makoumbou) - Tanguy Coulibaly (63. Yunus Emre Cift), Olivier Ntcham (84. Toni Borevkovic), Carlo Holse, Anthony Musaba (84. Joe Mendes) - Marius.
Żółte kartki: Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk, Radovan Pankov - Celil Yuksel, Rick Van Drongelen, Toni Borevkovic, Yunus Emre Cift.
Sędziował: Jeremie Pignard (Francja).


